niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 4

            Włączcie https://www.youtube.com/watch?v=cGoS57YWHig&list=PL4BYZASxmmaQkuusl2lmZ4OkAenBby_4G

   Na stołówkę wpadła Ola- dziewczyna Karola. Ten gdy tylko ją zobaczył poderwał się z krzesła i do niej prawie podbiegł
-Co ty tu robisz?- Wydawało się, że to zwykłe pytania, a jednak po nim rozpętała się mała wojna
-Co ja tu robię? Mam do Ciebie jedno pytanie- po jej tonie głosu można było wywnioskować, że jest zła na środowego Skry, a prywatnie mojego przyjaciela- Jak śmiałeś mnie zdradzić? Po 4 latach związku nagle dowiaduje się, że po większości przegranych meczy lądowałeś w łóżku z Anią. Z moją najlepszą przyjaciółką? Jak mogłeś mi to zrobić? Dlaczego rano mówiłeś mi, że chcesz być ze mną do końca życia, a wieczorami pieprzyłeś się z nią? Nienawidzę Cię wiesz, dla mnie jesteś nikim.- w tym momencie dłoń Oli z hukiem potraktowała twarz Karola.
Każdy z nas był w wielkim szoku. Ja sam byłem przekonany, że Karol jest szczęśliwy z Olką.
                                                                           
                                                                             Maia

   Gdy już się obudziłam i doprowadziłam się w miarę do porządku zjechałam windą na dół. Na początku nie wiedziałam do końca gdzie powinnam pójść jednak pomocy udzielił mi miły pan z recepcji, który widząc moje zastanowienie podszedł i zapytał czy może mi jakoś pomóc. Po chwili zostałam odstawiona bezpiecznie pod drzwi stołówki. Podziękowałam miłemu mężczyźnie. Już na korytarzu słychać było jakieś   krzyki. Nie zastanawiało mnie to jednak jakoś specjalnie. Do momentu gdy nie przekroczyłam drzwi.
                                                         
                                                                            Zbyszek

   Próbowałem w spokoju zjeść ostatni posiłek dnia jednak wkurzały mnie krzyki dobiegające od Kłosa i jego laski. Rozumiem, że mogła się wkurzyć o te zdrady, ale czy naprawdę musiała przyjeżdżać, aż do Spały , żeby robić mu tu awanturę. W dodatku nie było na co patrzeć bo Mai nie było. Trener Anastasi  siedzi z boku nie odzywając się do nikogo. Co chwile klepie coś na klawiaturze laptopa, który jest przed nim. Moją uwagę skupiły otwierające się drzwi do pomieszczenia, w którym się wszyscy znajdujemy. Chyba każdy z nas spojrzał w tamtym kierunku. Zrobiła to też dziewczyna Karola. Chyba nie była zadowolona z faktu, że z nami na zgrupowaniu jest jakaś dziewczyna.
- Może z tą suką też sypiasz?- wykrzyczała Karolowi w twarz Ola
- Wynoś się z tąd- to skierowała do Mai
Właśnie tym tekstem przegięła pewną granice. Wstałem energicznie z krzesła i podszedłem do kłócącej  się pary
-Posłuchaj nie wiem za kogo się uważasz, ale nie masz prawa nazywać Mai suką. Ta dziewczyna jest dużo mądrzejsza, koleżeńska i piękna od Ciebie. Ona coś osiągnęła, a nie żyje na rachunek chłopaka jak co nie niektórzy tutaj. Jest tutaj z nami bo przeżyła piekło jakim dla sportowca jest kontuzja. Więc z łaski swojej to ty się z tąd wynoś i najlepiej nie wracaj.- Wygłosiłem mały monolog w stronę Oli
- Ciebie  Karol rozumem ja bym nie wytrzymał 3 lat z tym czymś. Jej nie da się nazwać nawet kobietą. Sorry stary- spojrzałem na Kłosa wzrokiem pełnym współczucia.
Po tym zwróciłem się do Mai, aby poszła za mną i wyszedłem ze stołowki

1 komentarz:

  1. Jezuu! Czemu taki krótki?
    Właściwie nie wiem, co napisać. Trochę błędów językowych: "stąd" zamiast "z tąd", ostatnia wypowiedź Zbyszka jest trochę chaotyczna i nie za bardzo mogę się połapać. Trzecia rzecz: "dużo mądrzejsza, koleżeńska i piękna od Ciebie" trochę to nie ma składu. Wydaje mi się, że powinno być piękniejsza. Powtarzam już kolejny raz kolejnej osobie. W dialogu nie stawiamy kropek na końcu wypowiedzi i przed myślnikiem spacja. Zawsze.
    Przepraszam, że cały czas poprawiam błędy, ale w momencie, kiedy piszę już trzeci blog, wyłapuję nawet najmniejsze drobnostki :)

    Pozdrawiam, no_princess :)

    OdpowiedzUsuń